Do 80-letniej mieszkanki Elbląga zaczęła przychodzić pielęgniarka. Po kilku dniach syn kobiety zauważył, że jego matka nie ma na sobie biżuterii, którą zawsze nosiła. Zaczął podejrzewać pielęgniarkę. Sprawdził jej nazwisko i okazało się, że nikt taki nie pracuje w domu pomocy społecznej.
Gdy pielęgniarka znów zjawiła się u starszej pani, syn 80-latki wpuścił ją do mieszkania, po czym zamknął drzwi i wezwał policję. Policja zatrzymała kobietę pod zarzutem kradzieży biżuterii o wartości 2 tys. złotych.